po 6 godzinach poszukiwan gekon zostal znaleziony...
siedzial na elektronicznym zegarku (ktore wydziela cieplo), jest strasznie lodowaty i wystraszony. Pewnie w noc sylwestrowa odglosy fajerwerkow mu nie sluzyly Mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze....

A co do miejsca znalezienia to musze powiedziec ze byl w tym samym pokoju co terrarium, ale za cholere nie moge wytlumaczyc jak wlazl na szafe 2metrowa. Podejrzewam ze po plaskiej scianie nie wszedl tylko po zwisajacym kablu od lampy.

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje ze spedzacie pierwsze dni nowego roku w lepszym nastroju nic ja.