hihi fajnie sie czyta takie posty. ludzie staja na glowie i w panice przekopuja cale mieszkanie i prosza o pomoc. np.pomóżcie dzisiaj wchodze do pokoju a tam mojego pytona nie ma. rozebralem cala boazerie, wykolem dziury w scianach i wynioslem wszystkie meble z
mieszkania a on siedzial sobie na polce w ksiazkach. fajnie ze prawie zawsze gadzina sie odnajduje i nic jej sie zlego nie dzieje