Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: 3 tygodniowa nieobecnosc Boaska

  1. #1
    Vampaya
    Guest

    3 tygodniowa nieobecnosc Boaska

    Witam chcialem opowiedziec o ucieczce weza mojego kolegi. Moj na szczescie nie uciekl jeszcze. Kolega trzyma boaska juz calkiem spory ponad 2m wiec kiey zauwazyl ze tera jest puste byl przekonany ze zaraz sie znajdzie nic bardziej mylnego szukal wszedzie 3 razy przestawialismy meble w kazdym pokoju akcja trwala 2 dni. Weza jak nie bylo tak nie bylo zaczelismy dochodzic jak i ktoredy uciekl. Okazalo sie ze jego synek opierajac sie o tera ( synek jeszcze nie gada dopiero zaczyna zwiedzac na czworaczka ) odkleil siatke wentylacyjna i boasek wlasnie sobie tamtedy wyszedl na spacer. Po jakis 2 tygodniach juz stracil nadzieje w koncu to kawal czasu a weza ani sladu. Jednak ktoregos dnia zonka uparla sie ze trzeba posprzatac za szafkami w kuchni i nie dawala spokoju kumplowi az w koncu odsunal szafki i co sie okazalo Wezyk siedzial sobie najlepsze pod szafka ktora mniejwiecej 8 cm od podlogi od strony sciany byly puste w srodku byla tam taka wneka wiec tak sie skubany tam zaklinowal ze samo odsuwanie szafki nic nie dalo poprostu odsuwala sie razem z wezemNo i tak sie ta historia zakonczyla w sumie bez straty dla zadnej ze stron. A wydaje sie ze 2m waz to kawal byka
    Pozdrawiam i pamietajcie male dzieci trzymac z dala od tera


  2. #2

    Re: 3 tygodniowa nieobecnosc Boaska

    Hehe
    dobrze że skończyło się pomyślnie

    Mojemu koledze kiedyś zniknęła blisko 3-metrowa anakonda żółta.
    Znalazła się po... kilku miesiącach
    Mieszkała w tapczanie

    Więc rzeczywiście - nawet tak duże węże potrafią się nieźle schować.

    Pozdrawiam


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •