Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: ogon gekona

  1. #1
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    ogon gekona

    Podczas leczenia zapalenia płuc u młodego gekona doszło do samorzutnego udrzucenia ogona (. Chwilę po zastrzyku w mięśnie nadosiowe na skutek stresu ogon "odskoczył" od zwierzaka samoistnie. LEPIEJ PODAWAĆ LEKI DOUSTNIE U MŁODYCH JASZCZUREK! JEŚLI JEST TO MOŻLIWE.
    PRZYKRO MI! Ogon odrośnie...


  2. #2

    Re: ogon gekona

    to czemu nie podano leku w łapke?

    p.s. na jakiej podstawie nie widzac stanu legwaników malachitowych (w warszawie) stwierdzil pan ze trzeba je sciagnac z ekspozycji?


  3. #3
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: ogon gekona

    Jeśli łapa ma grubość igły....

    ps. Otrzymałem telefon z prośbą o interwencję od człowieka znającego się na rzeczy- nie stwierdzałem nic o ściągnięciu ani nie upoważniałem nikogo o wypowiadaniu się w moim imieniu w tej sprawie. Prosiłem o rozwagę i rzeczową ocenę i porozumienie na miejscu. Jeśli telefon był fałszywy....ale jeśli nie to leczenie chorych zwierząt jest zalecane. W dobrze pojętym interesie sklepu jest posiadanie zdrowych zwierząt. To tyle.


  4. #4

    Re: ogon gekona

    rozumiem, czyli to ktos przekrecil pana slowa.


  5. #5
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: ogon gekona

    Nie wiem jakie słowa padły w rozmowie... Ja o swoim stanowisku w takiej sprawie (i w podobnych) wyrażam się jasno i wyraźnie - tak jak w poprzednim liście! Bez sporów,wyzwisk, otwarcie i rzeczowo (mam nadzieję)
    I TAK BĘDZIE ZAWSZE...

    PS. JAK TAK DALEJ PÓDZIE BĘDĘ MUSIAŁ WYSTAWIAĆ PISEMNE OŚWIADCZENIA UPRAWNIAJĄCE DO POWOŁYWANIA SIĘ NA MOJĄ SKROMNĄ OSOBĘ! )))


  6. #6

    Re: ogon gekona

    no szkoda ogona


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •