Hmmm... Moim chomikom robilam takie ładne trumny kotoodporne i zakopywalam gdzieś w lesie i sadzilam kwiatki na trumnach... A gady i plazy sie trzymają , żaden mi nie umarl i nic na to nie wskazuje wiec ja jak narazie tylko gryzonie mialam do pochowania... no i ptaki ale nie moje... tylko jak kiedyś uratowalam sikorke już ją zżeraly mrówki byla ledwo żywa , zanioslam ją do weterynarza a on powiedzial że nie wie co jej jest... i na drugi dzień umarła i musialam ją pochować... tak samo bylo z wróbelkiem... w każdym razie każdy pogrzeb nie jest mily...