właśnie nadrabiam zaległy weekend i czytam te wypociny Dejota - naturalnie mozesz mieć swoje zdanie itd,ja natomiast nie bede wznosic się na wyzyny mojego intelektu jak przedmówcy,by z Tobą dyskutować - po prostu jesteś dla mnie niedorozwinietym zarówno emocjonalnie( rażacy brak empatii) jak i intelektualnie(komentarz dotyczący sensu Twoich wypowiedzi w tym poście jest zbędny) niewychowanym ( oj ten takt...) kretynem (moje subiektywne odczucie - choć mam wrażenie ,że nie tylko moje).Koniec tematu.

Równiez przepraszam wszystkich,za koniecznosć niespodziewanego uczestniczenia w tej żenującej wymianie zdań....a ,że jestem nader impulsywna babką, na głupotę reaguję błyskawicznie,co czesto kończy sie bardzo prostolinijnym (tudzież obfitującym w pewne zwroty, uważane w danym kontekście za obraźliwe,które jednak maja swoja zalete - nie pozostawiaja wątpliwości!) zakończeniem sprawy.