uhh...dziwne...śmieszne? ciekawe? :|

[Kmieciu]

pewnego dnia mój gek się nażarł ale tak jakoś więcej. nie wiem czemu, dostała ataku czy co? :P w każdym razie miał pełen brzuch a zaraz po tym czekała go wylinka. chłop nie mógłsię wykićkać bo miał ta wylinkę (tak mi się wydaje) a zdjąć jej nie mógł bo miał za dużo w brzuchu i to ograniczało mu ruchy. stwierdzilem że skrócę jego cierpieniom to go spryskałem i pomogłem zdjąć wylinkę. kiedy ściągałem z okolic odbytu... gówno dosłownie wystrzeliło a za nim resztki i mocz :P...zostałem perfidnie obsrany przez geka hehe reakcja moich znajomych na ten "ciekawy widok" była spontaniczna (jaka to sie domyślcie ;P). gek jednym gestem ubabrał mi: łóżko, ręce, spodnie i koszulkę. blech! ale teraz ma się świetnie i znów jest pełen życia.

mam sprawę...jeśli ktoś może mi powiedzieć czy nie jestem w błędzie. a mianowicie czy to jest tak jak mi się wydaje, ze kiedy gek ma wylinkę to nie może się wysrać? ciekawi mnie to bo taki zbieg okoliczności to przesada :|

[WujekWielkieWu]

o qrwa ale przeżycie hehe

[AGAM]

no mega

[PMajdan]

buaahahahahhaha nie wyobrazam sobie tego

[Hajdi]

hahahah.ale sie przy tym poscie usmialem.
bedziesz mial co wspominac

[Kunoichi]

hehe wyborazilam to sobie mam nadzieje ze takiego przezycia nieprzezyje to musialo byc niezle kupisko ze ci zababralo tyle rzeczy, dobrze ze znajomi nieoberwali podrodze

[Kmieciu]

hehe ono było wielkości conajmniej 3 kup :P tylko to wygladało tak: poszedł pierwszy balas a za nim mocz i kawałki rozdrobnionych odchodów :P to po prostu wybryzgło na pokój ;P troche mi czasu zajęło posprzątanie tego (czyt. wyczyszczenie łóżka. musiałem je lekko wyprać w tym miejscu bo waliło ostro). Tylko ciągle pozostaje mi w głowie to jedno pytanie,...czy jak gek ma wylinke to nie może srać? :|

[Deto]

Hahahaha gówniana artyleria
Możesz opowiadać że zostałeś zaatakowany przez geka w niekonwencjonalny sposób

[Kmieciu]

"to było straszne! zostałem zaatakowany przez szalonego gada" ;D

[mrmoon]

no, przesrane z tymi gekonami... a sama wylinka to gówniana sprawa ;-)