ja tak miałem z moim pierwszym pajaczkiem

jak przyszedł do mnie
1.otworzyłem
2.pacze nie maa
3.odwijam papier
4.a on ucieka po biurku
5.wszystko dobrze sie skonczyło bo złapałem go do na reke i przesadziełem do pojemnika w którym miał siedziec