-
Re: to wprawdzie nie do końca przykre...
Ja kiedyś (Jakieś 5 lat temu) też znalazłem stepowca. Niestety- już nie żyje-odpowiedzialność moich rodziców- wywieźli go do mojej babci na wieś i chodził sobie jakieś 2 miechy po ogródku. Później udało mu isę zwiać- znaleźliśmy go rozjechanego przez ciągnik na drodze przez wieś... jak teraz o tym myślę to bym moim starszym w życiu zwierzęcia do ręki nie dał...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum