Można byłoby zorganizować coś w rodzaju bazy opinii, czy listów polecających, podobnie jak to jest na Allegro. Po każdej transakcji kupujący wydają opinię i od razu widać z kim mamy do czynienia. My mieliśmy kontakty handlowe na Terrarium z kilkoma hodowcami i nie zdażyło nam się, żebyśmy byli oszukani. Ale też badaliśmy rynek, bo na początku nie znaliśmy ludzi.