Wow, wogóle chyba prosze o usuniecie tego posta napisanego w afekcie, cambridgei zaczol przechodzic wylinke (wykluczalem to bo przeszedl niecaly miesiac temu i byl w takiej pozycji jakby "na umarlaka"- nogi dziwnie powyginane, wisial na pajeczynie) dobrze ze go nie ruszalem, mam nadzieje ze obejdzie sie bez komplikacji. Smithi nadal w stanie "otepialym" ale jestem dobrej mysli.