tylko,zeby hodowcom z białej listy sie nie poprzewracało z czasem w glowach...bo róznie to bywa, a nowi hodowcy... hmmmm mysle,ze jesli ktos jest uczciwy i wie co robi i przede wszystkim sie zna na tym co robi, to nie bedzie miał problemow ze zjednaniem sobie nowych ludzi i zyskaniem jakiegos tam jednak zaufania.
Ale moze tez powstrzymanie przed rozwijaniem sie rynku terrarystycznego, to jakis sposob na ochrone przed kleska tych bezbronnych zwierzaczków.
Co prawda... nie powstrzyma sie nielegalnego handlu... wiadomo... ale .. trzeba wierzyc,ze sie uda...moze kiedys.