adresu nie znam w prawdzie bo byłam tam pierwszy raz ale jeżeli pojade jeszcze to wezme kuzyna też terraryste on też sie pożadnie wnerwił a ja jak sobie przypominam to normalnie masakra z tą babą pogiętą albo podłoże książke jej pod nos ... w końcu ona tam jakieś czasopisma miała o terrarystyce... co zxa babsztyl patrzeć jak te dwa gatunki męczą się i zdychają ;( ;(