Ja bym mu nic nie dal !!!Niech sie wypcha sianem.Gdyby robil problemy mozesz przeciez postraszyc go policja - znecanie sie nad zwierzetami.Przeciez masz jakis swiadkow kolega,weterynarz i mysle,ze z tym nie bylo by problemu.Pozatym dajac mu cokolwiek skazujesz te biedne zwierzeta na podobny los...