DEBILIZM. Kiedys jak bylem z kotem u veta to byla babka ktora przyniosla jakiegos zolwia z dworu (ktos chyba wyrzucil) z cala skorupa rozwalaona. Jakies dzieciaki nim rzucaly o chodnik..... rece opadaja
DEBILIZM. Kiedys jak bylem z kotem u veta to byla babka ktora przyniosla jakiegos zolwia z dworu (ktos chyba wyrzucil) z cala skorupa rozwalaona. Jakies dzieciaki nim rzucaly o chodnik..... rece opadaja