-
Szczęście w nieszczęściu...
A więc wczoraj nadeszła pora karmienia skorpionów.Otwieram pudełko z Liochelesami australasiae i patrze - jeden maluch kipnął
wkurzyłem się ale jeszcze nie było tak źle bo mam jeszcze jednego.
Kolej na hadogenesa paucidensa - otwieram - trup
w tym momencie cholernie się wkurzyłem.2 skorpiony w 1 dzień!
Ale za to wieczorem patrzyłem na moje hotentotty sp. najprawdopodobniej polysticus,parkę - kopulowała.To jedyny szczęśliwy moment tego dnia.Mam nadzieje że będa młode.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum