Ja mam dwa psy i kota, być może neidługo wezmę ze schroniska następnego kota. Koty i psy różnią się i to bardzo. Koty to straszne pieszczochy,ale i indywidualiści. Głaszczesz je gdy im się to będzie podobac a i tak później będziesz za nim latać by pogłaskać. To jest ich urok. Koty się bardzo przywiązują. Jak narazie żaden pies o 5 rano nie przychodził się do mnie tulić,mruczeć mi do uszka, lizać i podgryzać uszu i nosa. Jak patrzę na moje psy,one potrafią żyć bez pieszczot,a koty muszą. Co do dogadywania z psami to coś cudownego,jak one się bawią razem,potrafia nawet spać razem i myć nawzajem Nie myślcie że ja zawsze tak prokocia byłam. Kiedyś może z pięc lat temu też tak uważałam, gdy pod moim balkonem pełno kotów się gnieżdziło i co lato był wielki smród i gody. A na podwórku z pięc miotów rocznie. Tak, najlepszym sposobem jest sterylizacja. Gdzieś wyczytałam : gdy w domu zagości kot już zawsze w tym domu będą koty. To prawda