JA kiedyś też miałm taki problem. I dałem sobie siana... Po około roku zobaczyłem jak w pojemniku kopulją śródziemno morskie. I stwierdziłem, że co mi szkodzi i wrzuciłem je do pojemnika z ziemią. Po paru dnia pojawiły się jajka (małe jakby zielone nasionka ryżu) Świerszcze się pozabijały z pogardą spóściłęm je w kliblui inkubowłem. Po 2 tygodniach patrze rano i ładniutki jest wylęg. Potem charowałem prz nich jak dziki wół codziennie nowe żarcie itp. Suma sumarum zostały z nich 3 świerszcze. Taki kanibalizm...
4 Dni temu wylęgły mi sie bananowe zobaczymy co z teg będzie...