Czy ja napisalem ze bezkregowce nie potrzebuja wentylacji i nie oddychaja ?? (tak napisalem: Przeciagi ptasznikom nie szkodza)
Czy ja napisalem ze brak wiedzy usprawiedliwia kupujacego ?? (tak napisalem: to znaczy ze ich [sprzedawcow/wlasciciela sklepu] wiedza co do chowu ptasznikow jest na wystarczalnym minimum !)

Elementarna wiedza o minimalnych warunkach do życia ptasznika Brachypelma smithi pozwala mi wlasnie napisac cos takiego. Nie wiedza zaawansowana i wsparta wieloletnim doswiadczeniem ale elementarna.
Ta druga wiedza pozwala mi sądzic, ze te ptaszniki nawet posiadajac kryjowke rzadko z niej korzystaja... Dlatego moje stwierzenie -> kryjowka nie jest koniecznoscia. Tymbardziej ze to jest sklep zoologiczny gdzie ekspozycja gra swoja rolę.
Dlatego w sklepie zoologicznym jest do kupienia B. smithi a nie Hysterocrates np. gigas, ktory jest ptasznikiem podziemnym i gdy nie moze kopac, po krotkim czasie zdycha. A gdy mu sie zapewni odpowiednia ilosc podloza po prostu sie zakopuje i nie jest atrakcyjny dla kienta.
Warunki trzymania gadow w takich sklepach uwazam za dobry temat do dyskusji. Gady rpzeciez sa zdecydowanie bardziej wymagajace.


Wlasnie dlatego nie hoduje ani nie trzymam gadow, w obawie o to ze nie potrafie zapewnic im warunkow naturalnych. Zapewnienie naturalnych warunkow ptasznikom nie jest duzym problemem -> sa to zwierzeta malo wymagajace.


Co do tego mieszkania 2x2... Ptaszniki zazwyczaj trzyma sie w 'terrariach' wielkosci 30x30x30 cm, ba nawet w faunaboxach. Nie dlatego zeby im obnizyc komfort zycia tylko dlatego zeby dobrze przyjmowaly pokarm i przez to ograniczyc smiertelnosc. Oczywiscie ptaszniki najlepiej czuja sie w naturze... ale to nie o tym dyskusja.
Idac tym tropem wystrzelal bym wszystkich hodowcow swierszczy i innych zwierzat karmowych... Warunki i liczebnosc w hodowli tych zwierzat zasluguje na miano zlego traktowania, nawet znecania sie. A to przeciez nie o to chodzi.

A tego ostatniego zdania nie rozumiem zupelnie... Ja wyrazilem swoja opinie, nie oskarżalem nikogo o glupote, brak wiedzy, niekompetencje itp. Ja tylko chcialem zauwazyc ze ostatnio nasila sie zjawisko 'mojej ogromnej wiedzy'.
"Wiem wszystko o tym i tym gatunku a caly swiat sie nie zna" z takim stanowiskiem spotykam sie ostatnio bardzo czesto. Sam mialem okazje nauczyc sie juz wiele razy ze wiedze trzeba zostawic dla siebie do momentu kiedy ktos nie poprosi o jej przekazanie. Nie dla tego ze trzeba byc egoista, ale dla tego wlasnie ze moge nie miec racji, ze moja wiedza nie jest wystarczajaca.
Ja nie napisalem niczego kontrowersyjnego na temat trzymania ptasznikow, prosze zapytac bardziej doswiadczone osoby ode mnie. Dlatego tez bronie swojego stanowiska.

Mnie sie tez nie podobaja warunki zwierzat w sklepach zoologocznych. Uwazam ze handel zwierzetami w supermarketach i innych tylko i wylacznie komercyjnych miejscach to sprowadzenie wartosci zycia stworzenia do ceny. Stad dziwne targowanie sie ze sprzedajacymi, promocje na zwierzeta (sic!) czy inne wyprzedaże.
Dla mnie to jest cos innego niz kupic taniej sprzedac drozej.
I takie jest moje zdanie, moja opinia, absolutnie daleko temu do zarzucania komus czegokolwiek.