sorki ale drzaźni mnie (ale na wesołospoko...:
Boa na drzewku szczęścia (i guttata na hobbicie)
taeniura tratująca i obłamująca 90% podanych gatunków
ptasznik w ciemnotce)))
na wasze pytania : co dać do terra dla zwierzaka
pada kontrpytanie:
- a co to jest albo : jak to siętrzyma...
potem jużtylko wypisane z podręcznika gatunki (super że geograficznie dopasowane do zasięgów zwierząt) a w praktyce zupełnie nie nadające się do terra
proszę - weżcie z półki jakąkolwiek książkę o roślinach pokojowych i jeśli nie kojarzycie po nazwach roślin zobaczcie na opisy i wygląd tych gatunków o których piszemy
trza ciut ruszyć tyłek sprzed monitorów (ale i tak za parę lat wzrośnie w Polsce sprzedaż leków na hemoroidy..)) pogrzebać w literaturze, pooglądać obrazki, wypisać sobie _+ o! to i to mi się podoba...a następnie zadać włąściwie skonstruowane pytanie na forum:
"czy dana roślinka pasuje bądź nie do takiego a takiego zwierza"
wtedy szpece odpisują:
nie, to jest za delikatne.albo : owiń doniczkę siatką aby wąż ci nie podkopał rośliny..itd itp
polecanie kruchych roślin do terra z wężami jest dla mnie narażaniem kogoś na wyrzucenie w błoto pieniędzy
i tyle
nie wściekam się- kto mnie zna bliżej, wie że nie gryzę)) a cieszę się okrutnie, że anolis gdzieś napisał zdanie : w swobodnym tłumaczeniu:
terrarium bez żywych roślin jest bez duszy...czy coś w tym stylu)
hehe jesteśmy w tym samym obozie
muszę zjeźdźać do domu
na ra