Witam wszystkich. Dzisiaj o pierwszej w nocy zdechł mi pies Była to suczka, miała 10 lat. Niec nie jadła około miesiaca, choc podawalismy jej jedzenie z butelki, nic nie dało. Dzis o pierwszej najpierw zwymiotowała. Potem starał sie wziąśc gleboki oddech. Z tyum oddechem powtorzylo sie 3 razy A nastepnie zdechła Pies to wspaniała sprawa. Szkoda ze żyją krótko. Będę miał następnego psa. Będzie nim najprawdopodobniej bokser. Możecie być wkurzeni że to temat o terrarystyce i wogóle całe to forum, ale musiałem o tym napisać.