sory bery ale ja też z czystej ciekawości poszedłem na obie wystawy.
Nic dobrego nie mogę powiedzieć o tej przy Złotej Bramie.Rysunki dzieći?? czyich byłem tam ze swoim smykiem i nikt nam kredek nie dał.Zwykły chwyt wykorzystany z zeszłorocznej wystawy.Wije ciekawsze były na Chlebnickiej trzy gatunki różne /jeden wyjątkowo wielki /.Kobieta przy Złotej była miła ,ale pojęcia nie miała o hodowli i o tym co tam ma -czysty komerc. A jak jeszcze się dowiedziałem ,że takich wystaw mają w Polsce 5 .To już widzę,że chodzi o kasę. liczy się ilość nie jakość ztąd plastikowe pudła/Ciekawe,że im młode nie uciekają przez otwory,chyba,że się tam nie rozmnażają/ warunki straszne .wsadzone żarówy do środka, króre się palą kilka godz, i pieką co żywe.Suche liście do żarcia.Żle podpisane gatunki,ale pani powiedziała że wystawa jest dla laików nie speców.A to mów samo za siebie.Na Chlebnickiej zrobiłem super zdjęcia .Szkoda,że prządka nie była jeszcze w dużym terrarium ale podobno ma być. perwszy raz widziałem żywą prządkę i chciałbym zobaczyć tą słynną wielką pajęczynę.
A co do wystawy w Tornado w Gdyni to w zeszłym roku były tylko Pajęczaki teraz ta wystawa jest we Władysławowie.2 lata wcześniej były owady ,ale dużo , dużo mniej!