ciekawy wniosek mozna z tego wyciagnac. jedni rzucaja hasla "durissus" inny strzela "jad musial byc silny, zbyt silny jak na trimka" a nie biora pod uwage najpewniejszego, zwykly "pospolity" trimek, ktoregy kazdy chce miec bo "kolega bierze do reki i nic sie nie dzieje". Przyklad tego 17latka pokazuje jak jest niedoceniany jad

(nie pisze by sie wymadrzac, bo i na wezach ani toksykologii sie nie znam, ale ten przyklad idealnie ilustruje zagrozenie jakim moze byc trimeresurus, a skad kto moze wiedziec czy na ten jad nie ejst uczulony? zapewne gdyby ukaszony wiedzial ze jest na niego uczulony by weza nie mial... ale przeciez nie zrobi sobie badania u alergologa na jad weza...)