O tym samym właśnie dziś myślałem. Może dało by sie to skombinować :-). Może od naszego kochanego organizatora wyprosze jakoś 10zł na te nalepki i markera i każdy kto bedzie chiał to se przylepi (może nawet na czoło) nalepke z nickiem. Z pewnością ułatwi to rozpoznawanie się w tłumie zwiedzających (oby ten tłum był ;-)).

Stronka giełdy a na niej min. opisy dojazdów.

Pozdrawiam.