ja też mam taki oto artykuł z dodatku chorzowskiego z dziennika zachodniego

"Modliszki, traszki, gekony, a nawet myszy, muchy, koniki polne iszarańcze- to wszystko można było zobaczyć na pierwszej ogólnopolskiej giełdzie gadów i płazów, która odbyła się w młodzieżowym domu kultury. Na imprezę przyjechali wystawcy z całej polski. Zdaniem Sławomira Zawadowskiego z Krakowa, który sprzedawał tu pochodzące z afryki węże machoniowe zapotrzebowanie na taką imprezę jest bardzo duże.
-daje możliwość bezpośredniego obcowania ze zwierzętami , których niektórzy ludzie panicznie się boją. A na prawdę nie ma czego. bo one przede wszystkim lubią spokuj i są wdzięcznymi obiektami obserwacji- opowiada hodowca z trzyletnim starzem.
rzecz jasna każdy chciał z bliska zobaczyć egzotyczne okazy, stąd wielu zwiedzających przyszło tu jedynie z ciekawości. Jednak były tu osoby, które chciały sprawdzić czy są w stanie na przykład pogłaskać ptasznika.
Po to doświadczenie aż z Opola przyjechała Magdalena Wantoch- Rekowska. Zawarła ona bliską znajomość z pająkiem z gatunku lasiodora parachybana- zwierzę nie ma polskiej nazwy,ale jak ale jak wyjaśnił nam jego właściciel Paweł Wielądek, należy do rodziny ptaszników. próba zakończyła się... spacerem pajęczaka po ręce dziewczyny. Magda przyznała, że nie spodziewała się, że zwierzę to jest tak delikatne, a doznania określiła jako bardzo przyjemn
(a teraz będzie o mnie :P:P:P:P:P)
Na gięłdę przyjechały rzesze miłośników płazów i gadów. na przykład trzynastoletni Mariusz Simka z Katowic postanowił wzbogacić swoją kolekcje o nowe okazy. Młody chłopak ma już w domu patyczaki indyjskie, gekona madagaskarskiego, żaby, żółwie oraz szynszyle. Dla niego najważniejszy był kontakt z profesjonalnymi hodowcami, poniważ sam kiedyś chciałby się zająć podobną profesją."

A teraz omówie pare spraw
"gekony madagaskarskie"- Paroedura pictus":P:P:
"żaby"- karliki szponiaste
"lasiodora parachybana"- jednak ma nazwę polską (ptasznik olbrzymi):P:P