no, fajno... 4-5 wystawców i 20 zwiedzających na raz jak dobrze poszlo ;-))))) no iestety było nie co biednie, bo gielda w legnocy skolidowała się z giełdą w hamm, i dlatego tak wyszło jak wyszlo. nie było jakiś strasznych ciekawostek czy niespotykanych gatunków (świetny był za to ten wystawiony patyczak cośtam osiris, 30centymetrowe bydle ) ale atmosfera była miła no i bardzo spokojna. ja kupilam osobiście lampropeltisa alterna blairi od rafnoe, hierodule membranacee od eeee...daida? no wlasnie nie pamietam :] i grammostole rosee od awikularii. po około 12.30 ludzie i wystawcy zaczęli się zwijać, a ci co zostali, zaczeli rozdziawiac gęby w przeciąglych ziewach ;-)))) wszystko przez tych niemieckich terrarystow!!!!