Goblin: we wroclawiu oseski sa po dwa zlote...fakt sprzedajacy marzylby zeby cena byla jak najwyzsza a popyt wciaz wysoki.... ale cały w tym ambaras, aby dwoje chciało naraz (czy jakos tak to lecialo :P) ja mysle ze jezeli wszyscy producenci podniesliby ceny do 1.20 to dalej ta cena bylaby atrakcyjna..ja naszczescie nie lubie zmow producenckich w ogule je lubie zmow bo to w pewnym stopniu jakis monopol ktory w Polsce jest zakazany i znienawidzony przez lud....ja wkrotce wkrocze na "rynek" z nowymi cenami...moze nie beda to ceny dumpingowe ale konkurencyjne