A wiec jestem kapusiem poniewaz od 6 miesiecy probuje od tego oszusta odzyskac 35zl nieopisywalem wczesniej calej sytuacji ale widze ze teraz przeszedl czas. Wymienialismy sie zwierzakami niepamietam juz jakimi w kazdym badz razie jego Metalica przyszla domnie padnieta, dogadalismy sie ze mam ja odeslac i odda mi kase, odeslalem no i czekam do dzis na kase, ztwierdzil ze pajak przyszedl splesnialy ? niewiem czy mialem mu go wsadzic do ramki czy spreparowac, pajak po 2wyl. bodajze. Kase probowalem odzyskac juz podstepem no ale dzis dostalem pelny adres Psalmopoeusa zadzwonilem na informacje i takim sposobem zdobylem jego numer telefonu i bede probowal rozmowy z rodzicami. Przyznam ze probowalem sciemy z wymiana, aby tylko odzyskac kase, wiem ze suma niejest duza ale sam fakt ze natrafilem na oszusta. A nazwal mnie kapusiem bo powiedzialem ze cyt. "a co to twoich zwierzat np: trimka zalatwie to inaczej" bo bardzo mozliwe ze mama nawet moze niewiedziec co syn trzyma w domu, ale moge sie mylic. W kazdym badz razie nieczuje sie winny a napewno nie moze mnie nazywac ktos taki jak Psalmopoeus ktory dlamnie jest oszustem ! To chyba na tyle.