Nie aż taka droga . Trzeba poszukać i wszystko da się załatwić. Myszy paskowanych w Krakowie nie widziałam od dobrych kilku lat, moje przyjechały z Poznania od kolegi z tego forum. Podobno skoczki pustynne o których piszesz bywały na którejś giełdzie po 70 zł, dopytam gdzie to napiszę. Ja teraz poluję na jakieś ciekawe szczury.