ja powiem tak:
-jesli chodzi o sprzedawców, głownie pana, to sczerze mówiąc się go boje, raz na mnie tak spojrzał, że kupiłem coś co mi wcale nie było potrzebne.

-jesli chodzi o zwierzęta to moim zdaniem towar pierwsza klasa, widać, że naprawde że ci państwo wkładają w te zwierzaki tyle serca ile tylko mogą i pewnie to najbardziej odbija się na cenach- przykład w biofilu gekon ulikowskiego kosztuje 70zł, w gekonie 450zl - niezle nie??