witajcie
na samym poczatku napisze, ze nie zasluguje na miano naciagacza, klamcy, czy oszusta... napisze jak wygladala cala ta historia (z mojej strony):
w poniedzialek po umieszczeniu posta w dziale zamienie, odezwal sie do mnie arian na gg i byl zainteresowany wymiana rosiczek na ptaszniki... zalezalo mu na szybkiej wysylce tych roslin (chociaz byla godzina ok. 17:00) i powiedzialem mu, ze nawet gdy wysle priorytetem poleconym to na wtorek nie dojda, bo poczta juz nie przyjmuje pod koniec dnia paczek (wiecie o co mi chodzi...), to arian upieral sie, ze jest na 100% przekonany, ze otrzyma te przesylke we wtorek... to ja - po wczesniejszym uzgodnieniu - wyslalem towar w pn ok 17.30 - skoro tak bardzo mu na tym zalezalo...
zapakowalem towar w taki sposob, jaki powiedzial mi na gg, NIE NALALEM WODY "JAK W BASENIE", a poza tym te rosiczki byly zamkniete w szczelnym pudelku po sosie z pizzerni (nie potrzeba zaklejac tasma klejaca) wiec nawet gdyby tam w srodku byla woda, to nie ma mozliwosci, aby sie wylala na zewnatrz... poza tym to pudelko zawinalem w foliowki... wiec watpie, zeby arian mial doplacic na poczcie te 10zl, o ktorych wspomina... watpie tez, ze roslinki byly w "strasznym stanie", ale jesli juz, to byc moze glownie dlatego, ze czekaly ponad 24h na poczcie i nie mialy swiatla (?) ale jak wyzej napisalem, arian chcial, abym mimo wszsytko wyslal je w pn - i to na jego odpowiedzialnosc wysylalem (potwierdzenie w zalczniku)...
a roslinki w rzeczywistosci mialy byc troche mniejsze niz opisal na forum (wszystko w zalaczniku), poza tym on chcial 6 roslinek, a ja dodalem mu 4 wiecej - bo taki juz jestem, ze zawsze cos dorzuce bonusowo... poza tym, zdecydowalem sie wyslac pierwszy przesylke, wiec bylem swiadomy wiarygodnosci moich wypowiedzi co do roslinek, bo w przeciwnym przypadku bylbym z gory skazany na skreslenie
poza tym umawialismy sie, ze w zamian za te rosliny arian odesle mi gigasa i 2kedziorki, a gdy mu powiedzialem we wtorek, ze wyslalem towar i wyslalem mu skana potwierdzenia wysylki, to arian powiedzial, ze jeden z tych kedziorkow, ktore mial mi wyslac uciekl - bo zapomnial zamknac pudelko... dziwne (?) doswiadczony terrarysta - moim zdaniem - nigdy nie zapomina o takiej rzeczy... wiec ogolnie podejrzana sytuacja...
w poscie mialem napisane, ze szukam kogos z lodzi - odbior osobisty, ale po namowach ariana, bo stwierdzilem, ze mu zalezy, zdecydowalem sie pierwszy wyslac przesylke, moze bylem zbyt naiwny, ale juz takiego bledu nie popelnie na przyszlosc...

w ogole w zalczniku udostepniam Wam rozmowe z arianem, wiec jesli ktos nie wierzy, to moze sam poczytac i sie przekonac...
ja z mojej strony zrobilem wszystko, aby arian byl zadowolony, i oczekiwalem tego samego od niego, ale najwidoczniej niektorym ludziom nie mozna ufac... nie wiem - moze spodziewal sie czegos innego, ale ja na gg podkreslalem detale mojego towaru...
wiec zastanowcie sie sami, kto jest w tej sytuacji NACIAGACZEM, KLAMCA czy OSZUSTEM...
slyszalem, ze arian ma wielu zwolennikow na forum czy na gg (w przeciwienstwie do mnie, bo jestem tutaj w miare nowy), wiec wiarygodnosc komentarzy tez moze ulec zmianie (nie twierdze, ze tak jest, tylko przypuszczenia)
nie zamierzam kontynuowac dalej tego tematu (czy pisac komentarzy), bo uwazam, ze to nie ma sensu - chcialem jednak wypowiedziec sie w tej kwestii...
sami ocencie te sytuacje...

ps. w zalczniku wysylam rozmowe na gg