Czesc,jak ja dostalem przesylke z patyczakami i straszykami to one bylo w pudelku po margarynie (wymiary 15x10x5) i dół mialy oblozony chusteczka higieniczna a wieczko ligniną.Mialy jakies 3 cm powietrza i przestrzeni.One sa dosyc odporne na podroz wiec raczej nie bedzie problemu.Aha i nie zapomnij o jedzeniu na droge bo lubia sobie cos "przegryźć" A jak masz do oddania to chetnie wezme,juz mam male doswiadczenie... Pozdro