Witam.
Zaczynajac od poczatku...
DAlem ogloszenie ze sprzedam badz zmienie A. metallice L3 na jakies zwierzaczki procz owoadow. Odezwal sie do mnie forumowicz >>>>>>Arietansss<<<<<<<. Po negocjacjach wyszlo na to ze kazdy wysyla na swoja odpowiedzialnosc, ja A. metallice L3 a on c. fasciatuma L6 w poniedzialek (wszytko bylo umawiane w sobote badz piontek juz nei pamietam). W niedziele (w poludnie) odezwalem sie na gg ze pogoda sie pogorszyla i rankami dochodzi nawet do -8 stopni!! I wyslemy jakos jak sie cieplej zrobi!! On rzekomo wyslal juz w poniedzialek ale jakos nic do dzisiaj (czwartku) nie doszlo. Odzywam sie w wtorek ze wysle w srode poniewaz anki juz sa cieplejsze. No i tak jak powiedzialem tak zrobilem. Pajaczek byl bardzo dobrze zabezpieczony (na pudelko po kliszy 3 czy 4 warstwy folii Al, papier toaletowy i tasmy klejace- wszytko to z wiadomego powodu - avi sa wrazliwe). Mimo to pajaczek doszedl rzekomo martwy:|. Teraz wielkie pretensje do mnei ze pajaczek jest martwy a ja ciagle nie mam fasciatuma!!. Wciskal jeszcze kity ze paczka nie byla wyslalen jako priorytet:| nei wiem po czym tak sadzi:/.

Sami ocencie postepowanie >>>>>>.Arietansss<<<<<<. Mial ktos z nim do czynienia:>??