Jak w temacie chyba wszyscy wiedza co to za stworki....
Bede wdzieczny za kontakt

Irytuje mnie fakt ze wiekszosc ludzi hoduje zwierzeta ktore nie sa absolutnymi samotnikami pojedynczo - to jest co najmniej smutne - dla mnie to jest prowadzenie dlugiej agonii temu zwierzeciu - ono sobie po prostu umiera u kogos przez lata... nie ma zadnych szans jakos przedluzyc swojej roli poprzez potomstwo.... i nie mam tu na mysli pajakow bo te zwykle ok pojedynczo ale jak nadchodzi pora czesto zalatwia sie im partnera/ke ale reszta zwierzat - kto o to dba??? (...)