U mnie sprawa wyglądała troche inaczej bo kupiłem karmówkę po przez allegro i są dowody na zawarcie z im tranzakcji więc są jakieś dowody w późniejszym dochodzeniu.
Ale ja wpłaciłem kase od razu tak jak sie dogadywaliśmy i miał wysłac na 2 dzień karmówkę, po wpłacie kasy zero kontaktu i tu także telefonicznie go nie mogłem zastać, na mejle nie odpisywał po prostu jakby go nie było!! Więc wysłałem mejla poprzez allegro i na 2 dzień odpowiedział (czyżby przypadek?). I po prawie tygodniu dostałem to co kupiłem czyli 500 sztuk świerszcza + mącznik + drewnojadki. No wydawało by sie że wszystko jest w porządku ale nic bardziej mylnego, maczniki i drewnojady tak zapakował że przegryzły siateczkę (nie wiem czy to był cieniutki materiał czy też plastik ale było to bardzo giętkie i cieńkie) i swobodnie poruszały sie po paczce, chodziły wśród świerszczy i żeby nie było owinięte papierem to pewnie wyszły by wszystkie w czasie transportu i tak trochę zanim otworzyłem wyszło ale to były pojedyńcze osobiniki. A co do świerszczy to zamówiłem 500 sztuk domowych a dostałem 500 sztuk bananowych!!! Umiawialiśmy sie dobitnie że wysyła mi domowe choć chciał wcisnąc mi bananowe bo mówił że ma ich dużo, dużo i są lepsze. Ja ich nie chciałem bo mam ich ze swojej wcześniejszczej chodowli mnóstwo i chciałem powiększyć o nowy gatunek a tu zonk, nowa dostawa bananowca i po co!! Ale to jeszcze nic, duża część tych bananowców zdycha, robią sie czarne, ciemne i z upływem czasu przestają sie całkowicie ruszać (choć i tak siedzą w miejscu i ruszają odnurzami ale sie nie poruszają). I co wy na to powiecie. Co mam z nim zrobić??
pozdrawiam