ja go nie znam, wlasnie z nim gadam na gg i mowi ze odda pieniadze bo oszustem nie jest, jezeli odda dobrowalnie to do niego nie bede mial urazy, bo wyjdzie z twarza, smieszy mnie to tylko ze jest taki pewny ze to jemu przyznaja racje nie mnie, bo wkoncu ja tu jestem nikim (tak to odebralem) bo sie nie udzielam wogole, no ale coz... najbardziej mi zalezalo na czarnej wdowie, gdyby tylko ona przezyla to nawet zadnego posta nie robil i nawet im nic nie pisal, ciekawe jak zachowa sie jego kolega