Ja także zgadzam się z dr Robertem. Opisy np Felsum leżą i kwiczą, a niektórym się zachciewa Jeży afrykańskich... Jak ktoś nie umie myszy rozmnożyć, to niech zajrzy do działu żywienie. Jak mu się nie chce, to ja podam metodę: Idzie się do sklepu, prosi się sprzedawce o parke myszy, wrzuca się je do klatki z trocinami; umieszcza się tam miskę z pokarmem dla myszy i wodę. Po kilku tygodniach doczekamy się przychówku. Ot, cała filozofia...
A wracając do tematu, to terrarystyka chyba dla większości ludzi jest właśnie trzymaniem zmiennocieplnych, a nie ssaków. Oczywiście ludzie wykształceni wiedzą, że "terra" znaczy "ziemia", ale nie znaczy to jeszcze, że tzreba wprowadzać ssaki! W końcu papugi też podłoże w klatkach mają...