ja sie tu jeszcze wtrące z propozycją: mich co było to było tego się nie wróci po prostu już od tej pory zachowuj sie ok, niekiedy lepiej żeby o niczym niegadać niż ma się gadać od rzeczy byle gadać wiec mam nadzieję że mnie zrozumiesz i dasz spokuj z tymi Twoimi pretensjami (wybaczysz oprawcy on wybaczy Tobie i bedzie ok ;-)

Pozdrawiam
Serpent

Ps. oby ten post zakończył waśń ;-)