TO ZNWU TY NOOK???

[KORSAKOW]

po części moge się z toba zgodzić, tyle tylko że nazywając mnie kapitalstą stawiasz mnie w jednym szeregu a Adamem Smithem (takie towarzystwo mi isę podoba), nazywając komunistą stawiasz mnie w jednym szeregu z Stalinem, a antysemitą z Hitlerem i ojcem Rydzykiem, a takie towarzystwo już mi uwłacza ;-)

[Neo2]

Otoz z moimi korzeniami zbyt wielkiego problemu niema, bo moja rodzina pochodzi z Węgier, znaczy moi dziadkowie urodzili sie juz w polsce, ale ich dziadkowie byli Węgrami(troszke skąplikowane ale mam nadzieje ze rozumiesz)

[Neo2]

KORSAKOW najsmieszniejsze jest to ze w Hitlerze ponoć plynela żydowska krew, wedlug mnie jego towarzystwo nie powinno uwłaczac nikomu bo był poprostu chory psychicznie, a to juz nie jego wina.

[pepre]

"dopiero 20 wiek pozbawił nas tej wspaniałej mieszanki, i spłycił nas do tej namiastki którą jesteśmy teraz"

niestety sie troszke mylisz... spojrz na francje, ktora jest niemalze zalewana przez arabów, oraz niemcy, zalewane przez turków... przez to traci sie swoja charakterystyke narodową, cechy, ktore kazdy narod wyrozniaja...
są kraje ktore są zbieraniną narodowsci, i to nie tylko tych wschodnio europejskich, lecz zbieraniną narodowosci z calego świata... i być moze kraj ma bardzą bogatą kulture, jednak kazde spoleczenstwo sie izolowalo, i byly czesci miasta po prostu zasiedlane przez dane narodowsci, azjatyckie, hinduskie, żydowskie i mozna by jeszcze wymieniać... ci ludzie nie dzielili tych samych wartosci, byly od siebie różni, w skutek czego kraj tak naprawde nie jest zjednoczony, a roznice byly przekazywane z pokolenia na pokolenie, ktore rosly, rosly, i w koncu przez te mieszanki powstaja problemy jak np podzial kraju przez dwie narodowsci religijno odmiennie... nie chce juz wspominac o zydach i palestynie, czy o nepalu...

[msk]

Krajow, narodowosci i religii nie powinno w ogole byc.

Idealny swiat w mojej wizji zaklada wspolne zycie w jednym panstwie-Ziemi wszystkich ludzi, z wiara w czlowieka i ludzkosc, jeden jezyk, jedna waluta.

P.S. I przepraszam z gory wszystkich wierzacych, bez egzorcyzmow bitte!

[Gerald]

"do 3/4 gowniarzy na forum nie mam zadnego szacunku, podobnie jak oni nie maja do mnie, tylko dla tego ze jestem adminem/moderatorem... ja z kolei juz nie mam szacunku bo ta cala menazeria zamaist lazic po parku, zasuwac sobie na rowerku przez osiedle, kopać gałe, siadaja przed kompem i postanawiaja se na forum siedziec..."

no prosze, chyba był już jeden taki temat, na temat "gówniarzy", i zakończył się pomyślnie. Jak piszesz coś takiego, to zastanów się co to znaczy "gówniarz" i "menażeria". Może sam sobie wsiądziesz na rowerek i będziesz "zasuwał sobie na rowerku przez osiedle"? Jakby wszyscy tak zrobili to terrarystki by nie było. Poza tym wydaje mi się, że władza (a ty pepre takową posiadasz) nie powinna nikogo obrażać.

To tylko moje skromne zdanie. Niechce następnej awantury.

[Jaca]

A ja jestem antyglobalistą :> Ludzie to nie kolonia mrówek. Ważna jest indywidualność, jednostka, wolność, a nie jednakowa masa, przyporządkowana tej samej kulturze, religii, sposobie komunikowania się (język)... Bogactwo naszego gatunku polega na jego różnorodności...

[Jaca]

Analizując zamieszczone w tym temacie wypowiedzi poszczególnych terrarystów odnoszę wrażenie, że pepre jest na tym samym poziomie rozwoju emocjonalnego, co osoby, na które najeżdża. Jedyna różnica polega na tym, że pepre ma na tym serwisie władzę i szerokie plecy.

[msk]

Jaca, z tym ze moja wizja nie neguje mozliwosci indywidualnego rozwoju kazdej jednostki. Czy jestes antyglobalista czy globalista, ludzie w sensie spolecznosci sa wlasnie stadem bezmozgich owiec, szara masa, cieszaca sie z ochlapow rzucanych przez tych, ktorzy pociagaja za sznurki tu i owdzie. Kiedy jednak wezmiemy ta szara mase pod lupe, dostrzezemy jednostki.

I czy ludzkosc bedzie masa na skale swiatowa, czy swiat bedzie rozparcelowany na fragmenty symbolizujace panstwa, nie ma znaczenia - bowiem zarowno jako jednosc ziemska, jak i jako osobny kraj, zawsze zbior istot ludzkich stanie sie bezmyslna masa.

Owszem, roznorodnosc tworzy bogactwo, ale zauwaz rowniez, iz tworzy smietnisko. Przez smietnisko rozumiem tutaj chocby fakt, iz nie mozesz porozumiec sie z kims, kto jest Twoim bratem na tym padole lez, gdyz pochodzi z innego kraju, mowi innym jezykiem, rozumie inne gesty, uksztaltowala go inna kultura. I wiele, wiele innych kwestii, ale kogo wlasciwie obchodzi moj offtopic

[KORSAKOW]

twoi dziadkowie, nie mogli pochodzić z wegier, prędzej z austrowęgier (troche cieżko to zrozumieć, ale postaraj się, Austro-węgry to jeszcze wiekszy tygiel, wiec nie martw się napewno masz w sobie domieszkę krwi semickiej, podódź się z tym ;-D)