Dopiero po programie dodzwonilem sie do redakcji i protestowalem aby nasze stoisko na giełdzie w Łodzi było tłem do programu o przemytnikach. Forma ukrytej kamery sugeruje iz robimy cos nielegalnie .Nikt niestety nas nie zapytał ile formalnosci ,czasu i pieniedzy kosztuje legalny import zwierzat. Za to podstawiono kogos kto mowil dokładnie to co redaktorowi było potrzebne do nagrania "dramatycznego" programu o bezdusznych handlarzach. W związku z tym proponuje aby odszukac tajemniczego Huberta T. oraz złozyc doniesienie do prokuratury . Niestety wydałoby sie iz cały problem był fikcją oraz gdzie są jego ŹRóDŁA. Myśle ze właśnie takich bezpodstawnych atakow można sie spodziewac od ludzi którzy animują akcję typu - egzotyczni wiezniowie.

Pozdrawiam
Witold Plucik