Ok wróciłem z pracy z ZOO i popytałem ludzi i najprawdopodobniej to ta kobieta popełniła samobujstwo. Ludzie którzy sie zajmuja niedźwiedziami powiedzieli że juz raz ściągneli (prawdopodobnie) tą kobiete z murku. Prawdopodobnie ona poczekała aż oni odeszli i wtedy skoczyła. Taka wersja jest w ZOO. Jednak nie wiem na 100% czy to jest prawda, jednak brzmi to wiarygodnie.