Dafno Dafno temu, za gorami za lasami, za Warszawka, Bykowcami
Zyl Cham Nazar. Wy powiecie - kazdy zna Nazara przecie
Ze on cham to nie nowina... lecz ta bajka sie zaczyna nie by
zwyzywac go srodze, lecz pokazac mu jak strasznie skrzywdził dziecie
Ublizajac, tupiac, gardzac i targajac, wteszcie z chata wywalajac.
Biedny dzieciak zaplakany, ze wykickaly go chamy, poradzil sie swojej matki...
Mama w swej madrosci , poradzila gowniarzowi: Idz no smyku dzis na forum
Zakosztujesz tam hardcoru, wiedz, ze nie ty jeden *****, co gownianym kregu siedzi
Szybko zyskasz tam poparcie. Udaj, ze gwalcony byles, w ciemnym lesie mocz swoj piles
Przywiazany do mrowiska, mrowki sraly ci do pyska. Szybko ludzi wnet przekonasz
Ze Nazar to ciemna strona.
Jako matka poradzila, synek zrobil i wykonal. I choc w czesci racje miala,
bo debile zaraz przyszly, siac swoj dysmozgowia owoc, sprawa szybko sie wydala
i synalek stracil poglos. Kazdy teraz z niego smieje, kazdy pokazuje palcem, a najbardziej.. ten cham Nazar, ktorego poznalem w bajce