ej stary, uspokoj sie troche, co?! wylatujesz jak filip z konopi, nie wyzywaj faceta ktory byc moze bardziej sie zna na wezach niz ty?! co ty w ogole pieprzysz, za przeproszeniem?! oddac do sklepu zoologicznego?! jaka dupa?! moze chlopak siedzial caly czas przy tych wezach i ich pilnowal jak oka w glowie zeby sie nawzajem nie zezarly?! poza tym sporoboj sobie sam rozdzielic dwa weze ktore dusza jedno zwierze?