Podaja je na ogol z sosem ostrygowym, przy granicy tajsko-kambodżańskiej, wieczorami pojawia się pełno stoisk z takimi przekaskami. Do wyboru są tez szaranczaki, skorpiony, czerwie, koniki polne, swierszcze i karaluchy. Ptaszników nie jadłem ale szarancze i czerwie w smaku super, zwlaszcza pod miejscowe piwko.