-
Re: Etyka na giełdzie 2
Mam nadzieję, że to żart z mączniakami i drewnojadami. Porównywanie ich z jaszczurką czy wężem to jednak nieporozumienie, choć one też mają układ nerwowy, tyle, że trochę inaczej zbudowany.
Nie bardzo rozumiem co ma krytyka przetrzymywania zwierząt do organizatora. Nie ma co tych spraw łączyć, bo to każdy przyjeżdżający odpowiada za swoje zwierzęta ! Zwalanie na organizatorów jest po prostu nieetyczne. Z organizacją giełdy i tak jest sporo roboty, aby te sprawy zrzucać jeszcze na barki organizatora. Zresztą na czym miałaby polegac tutaj rola organizatora. Może w przyszłości pojawią się jakieś sensowne propozycje uregulowania tej sprawy i wtedy można przedyskutować te sprawy z organizatorem. Na razie nie ma chyba dobrych pomysłów poza apelem do sprzedających. Nie odniosłem wrażenia, aby tu ktoś mówił, że giełda jest niepotrzebna, można tylko pomyśleć czy uda się jakoś poprawić warunki sprzedaży zwierząt. Nie byłem na dwóch ostatnich giełdach w Świętochłowicach, ale wcześniej widziałem tam sprzedawców którzy potrafili zapewnić zwierzetom minimum komfortu i tacy, gdzie zwierzaki były "na patelni". Wydaje mi się, że można, jeśli się tylko chce.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum