-
Re: Sympozjum PST - jak było...
Osób nie było dużo mniej tylko trochę mniej, ale że sala była większa to mogło być takie złudzenie. Jeśli chodzi o samą salę to była dużo lepsza, jeśli ktoś pamięta problemy z hałasem i słońcem z tamtego roku to tutaj nie było na co narzekać. Mam nadzieję że kolejne Warszawskie Sympozjum PST też uda się zorganizować w tej sali.
Jeśli chodzi o same wykłady to powiem krótko. Żałujcie że was tam nie było a zwłaszcza posiadacze kameleonów, legwanów, i lampropeltisów. Ci od innych gadów również, ponieważ padło tam sporo cennych bardziej ogólnych uwag związanych z hodowlą.
Część "nieoficjalna" a właściwie spotkanie integracyjne było super. Jeśli ktoś nie zdążył zadać nurtującego go pytania na sali mógł na spokojnie porozmawiać o tym przy stoliku. Oczywiście były też poruszane tematy spoza programu sympozjum. Ja miałem okazję uciąć sobie pogawędkę z dr Robertem Maślakiem i dr. n. wet. Tomaszem Piseckim na temat kilku chorób żółwi, na temat tego co wiemy o połykaniu kamieni, o niedoborze jodu i witamin, jak również o szkodach powstających przy podawaniu witamin. Wszyscy są zgodni że właściwa dieta jest lepsza od ciągłego sztucznego wzbogacania diety w witaminy.
Spotkanie spełniło swoją rolę integracyjną, widzałem sporo osób wymieniających się namiarami w celu dalszego utrzymywania kontaktu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum