Super Bohmeika! Ja swoją też kiedyś będe musiał wziąc na rączki, ale każda próba gmerania w terra kończy się wyczesaniem włosków. Tj. może trochę przesadzam że każda, ale takie głębsze jak wyciądanie resztek pokarmowych to raczej tak. Może kiedyś pożyczysz tego samca, dla mojej samiczki (L11)...

P.S. Jak mu się uda rozmożyć kiedyś to trzeba rejestrować te maluchy i wogóle trzeba się martwić jakimiś zaświadczeniami od weta o urodzeniu w niewoli itp?