a jak dla mnie gieła była jedną z najuboższych pod względem wyboru. Ceny takie jak zwykle. Ci co mają tanio, mieli tanio, a Ci którzy mają drożej, mieli drożej. Żadnych rewelacji. Nie mogłem nawet znaleźć podrośniętej mahoniówki :/ ani pończosznika sirtalisa. Kupiłęm sobie tylko gekony domowe i żarcie.