Tak, jest to mech, nie suszony, ale wyschnięty (znaczy nie suszylam go specjalnie, sam wysechl).
A biedactwo się nie obalilo tylko w takiej pozycji urzędowalo pod dywanikiem (występującym w chrakaterze podloża). Chyba grzalo sobie pelny brzuszek :]
Tak, jest to mech, nie suszony, ale wyschnięty (znaczy nie suszylam go specjalnie, sam wysechl).
A biedactwo się nie obalilo tylko w takiej pozycji urzędowalo pod dywanikiem (występującym w chrakaterze podloża). Chyba grzalo sobie pelny brzuszek :]