Powiedzmy, ze Cie rozumiem, po czesci podzielam Twoje zdanie... ale ja nie jestem hodowca rozmnazajacym weze, tylko obserwatorem ich zycia (czy jak by to mozna tam nazwac ) - i wg mnie pisanie o calkowitym braku naturalnosci zaprzecza terrarystyce. Hodowla (rozmnazanie duzej ilosci wezy itp) jest czym innym niz terrarystyka - moim zdaniem (Zn wywodzi sie od niej, jest z nia zwiazana, ale nie jest dokladnie tym samym). Fajnie, ze zapewniasz odpowiednie warunki, ale po co?? (nie po co zapewniasz warunki, tylko cel hodowli ). Ja kocham te zwierzeta za ich zachowanie, a podawanie mrozonek raczej nie jest zblizaniem sia, a oddalaniem od natury